środa, 28 maja 2014

Rozdział 13

Zostałam sam na sam z Krzyśkiem. Przez dobrych kilka minut trwała krępująca cisza.
- Powiedz w końcu coś- powiedziałam by przerwać cisze
- Nie widzisz, że myślę- powiedział chłopak z oburzeniem
- Ty myślisz ?- spytałam i zaczełam się śmiać
- Bardzo śmieszne, wiesz- powiedział z obucheniem
- No i co tam wymyśliłeś ? - spytałam zaciekawiona
- Jedno słowo. IMPREZA- wykrzyczał na cały dom
- Oszalałeś jak mam iść na impreze ze złamaną nogą ?- spytałam z irnią i popukałam w gips by przypamnieć o nodze
- Jak nie Malwna na impreze, to impreza przyjdzie do Malwiny- powiedział inteligętnie
- O co ci chodzi bo nie rozumiem- powiedziałam
- Wiesz co użyj czasami swego mózgu, co ?-powiedział dobitnie
- Sam zrób urzytek ze swego mózgu wielkości orzeszka- powiedziałam
- dobra, dobra wybaczam ci te twoje riposty- powiedział, a mi aż rece opadły- poprostu zróbmy impreze wśród najbliższych znajmych- powiedział z wielkim bananem na twarzy
- Jeśli to bedą najbliższe osoby to czemy nie- zgodziłam się i już miałam widok przed oczyma naszych znajomych
- Ok to ja się zajmę organizacja a ty idz sie przebrać. Za pół godziny widzimy się na jmprezie na dole- powiedział
- a co z jedzeniem i piciem- spytałam zdziwiona
- To zostaw mi - powiedział i chwycił swoją komórkę, a ja poczłapalam się o kulach do łazienki. Nie wiem co się ze mną dzieje. By się wyszykawać na dzisiejszą impreze potrzebowałam prawie 2 godziny. Fakt, faktem ale mam złamaną nogę, ale by tak to na mnie wpłynelo. Gdy w końcu zeszłam na dół impreza trwała w najlepsze. Miało być tylko kilka osób, a tam całe chyba Zakopane. Nieźle się zapowiada.
- O Malwina w końcu chodź poznasz moich znajomych- powiedział zadowolony z siebie Krzysiek
- Ale to miała być impreza wśród przyjaciół- powiedziałam niepewnie
- Ale przecież są tu wszyscy moi znajomi- wyszczerzył się- No chodź
- No przecież idę- powiedziałam i ruszyłam za nim o kulach

Zanim poznałam wszystkich to troszkę minęło. Udało mi się po jakiejś godzinie ,,wyrwać" z rąk Krzyśka. Podeszłam do stolika na, którym stały napoje bezalkoholowe. Nalałam sobie soku i gdy się odwróciłam, oczywiście kogoś polałam. Ja i moja niezdarność.
- Przepraszam nie chciałam, naprawdę- powiedziałam do przystojnego bruneta
- Nic się nie stało.- powiedział uśmiechając się
- Ale przecież- powiedziałam
- Jesteś tu nowa ?- spytał niż gruszki, ni z pietruszki
- Tak- pokiwałam głową- aż tak to widać
- Nie tylko, iż Grzesiek mi mówił, że jego nowa współlokatorka jest trochę nieogarnięta, ale w pozytywnym tego słowa znaczeniu- stwierdził
- Tak to ja- powiedziałam
- A;le nie mówił, iż jesteś taka ładna- powiedział, a ja się zarumieniłam. Dobrze było trochę ciemno, to nie było tego widać
-Oj nie przesadzaj - stwierdziłam i upiłam łyk soku, który jeszcze pozostał w kubku
- Tak w ogóle to Piotrek jestem- Przedstawił się
- Malwina- powiedziałam i podałam chłopakowi dłoń
- Może wyjdziemy na zewnątrz i pogadamy?- zaproponował
- Pewnie- powiedziałam i ruszyłam w kierunku drzwi wyjściowych

Siedzieliśmy tak i gadaliśmy chyba z 2 godziny. Muszę przyznać iż Piotrek jest naprawdę miłym i sympatycznym facetem. Mamy wiele wspólnych tematów i zainteresowań.Nie pamiętam kiedy ostatni raz tak czułam, się w towarzystwie faceta. Byłam pewna iż zdobyłam kolejnego kumpla, nieładnie teraz to określę ale inaczej nie umiem wybaczcie, do kolekcji.
- Patrz jakie piekę gwiazdy- rozmarzyłam się
- No fakt, faktem- stwierdził
- Gdzie ty się podziewałaś- wpadł do nas Krzysiek z wielkim impetem- Maciek wrócił i cię szuka. Jest troszkę wściekły
- Jaki Maciek?- spytał zdezorientowany Piotrek
- Kot- odparłam Piotrkowi, po czym kolejne słowa skierowałam do Krzyśka- dlaczego mnie szuka, i dlaczego jest wściekły ?
- Coś, że jak zwykle nie umiesz odebrać telefonu oraz, że zrobiliśmy imprezę i go na niej nie było- powiedział, a ja w tle zobaczyłam zbliżającego się do nas Maćka
- Malwina do jasnej ciasnej po co ci ten telefon?- spytał z wyrzutem- nawet mnie nie powiadomiliście, że zrobiliście imprezę. Nawet mój kochany brat, który dopiero teraz do mnie zadzwonił bym po niego przyjechał, bo sam nie jest w stanie wracać. - skończył swój monolog młodszy z braci kot
- Oj nie przesadzasz bracie- te słowa wypowiedział kompletnie pijany Kuba, który ni z tego ni z owego zjawił się koło nas
- Kubuś siadaj- powiedziałam klepiąc miejsce obok mnie
- Koło ciebie królowa na pewno usiądę- jak powiedział tak też uczynił
- Oj Kubuś, Kubuś- poklepałam chłopaka, który położył się na moich kolanach i prawie na natychmiast usnął
- Dobra to ja lecę- powiedział Piotrek po czym wstał., pożegnał się i poszedł zostawiając mnie z tymi oszołomami
- I teraz do łóżeczka- stwierdziłam ziewając
- To chodź zaprowadzę cię i Kubę, a ja jeszcze pogadam z Krzyśkiem- stwierdził Maciek
- Dobrze- powiedziałam i skierowałam się w stronę domu, do swego upragnionego w tym momencie łóżka

I 13 za nami. Pechowa 13 trzeba dodać. Od razu chciałam was przeprosić, iż dopiero teraz ale z powodu wyładowań atmosferycznych jakie panowały w moim rejonie od niedzieli, to wcześniej się nie dało.Co do odcinak to kompletnie nie miałam na niego pomysłu.

Pozdrawia Al;dona :)



7 komentarzy:

  1. Impreza! Aż dostałam chęci na pójście na imprezę! :D
    Maćka nikt nie zaprosił??? No wiecie? :) I Kubuś pijany! Haha
    Kim jest ten fajny Piotrek, co? :)

    *****
    Ach te burze itd... na szczęście u mnie jakoś spokojnie było :)
    Odcinek fajny, nie marudź! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. http://kochaj-mnie-tak-jak-siatkowke.blogspot.com/2014/05/when-i-need-you-i-just-close-my-eyes.html

      Usuń
  2. U Ciebie też impreza! Znaczy się u skoczków, ale w Twoim opowiadaniu. Można powiedzieć, że idziemy łeb w łeb z roździałami. U mnie 13, u Ciebie też :) Bardzo fajny roździał i ten Kuba! Jak go sobie wyobrażam to nie mogę opanować śmiechu. Pozdrawiam i czekam na kolejny.

    OdpowiedzUsuń
  3. http://sesje-z-zycia.blogspot.com/2014/06/sesja-pierwsza.html zapraszam na nowe opowiadanie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ta 13 wcale nie jest pechowa! ;) Bardzo, bardzo, bardzo fajny rozdział, na dodatek jeszcze mała imprezka się pojawia mm :D czekam na nieco dłuższą 14, pozdrawiam ;)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zapraszam do siebie na kolejny rozdział ;) http://narciarskie-lovestory.blogspot.com/ Pozdrawiam ;)

      Usuń
  5. http://kochaj-mnie-tak-jak-siatkowke.blogspot.com/2014/06/please-forgive-me-i-cant-stop-lovin-you.html

    OdpowiedzUsuń